Miesiąc temu krótko opisywałem (TUTAJ) mecze numer siedem LeBrona Jamesa. Było to świeżo po rozstrzygnięciu pierwszej rundy z Pacers:
Właśnie zakończony mecz powiększa passę zwycięstw do pięciu i znowu mieliśmy wielki występ LeBrona 45/9/7. Jego koledzy zagrali lepiej niż w poprzednich meczach tej serii, ale trudno występy Tristana Thomspona (15/10) i Kevina Love (14 punktów) porównywać ze wsparciem dawanym przez Wade`a i Irvinga. Wśród rywali, najlepiej grał Victor Oladipo 30/12 i Daren Collison 23 punkty.
Reasumując, w powyższych pojedynkach mamy wszystko – przegrane, wygrane, rewanże, zwycięstwa w finałach, a także w pierwszej rundzie. Nie zmienia się jedynie postawa LeBrona Jamesa, który dwukrotnie w siedmiu meczach rzucił 45 punktów, a raz zanotował triple-double.
Dzisiaj kolejny mecz siedem z Boston Celtics, którzy nie przegrali u siebie w tych play-off (bilans 10-0). Niestety nie zagra w nim Kevin Love, co sprawia, że najlepszym drugim zawodnikiem Cleveland będzie George Hill, który zdobywa średnio 10,2 pkt. w tej serii. dla porównania, Celtics mają aż pięciu lepszych zawodników:
Jaylen Brown 20,8 pkt./mecz
Jayson Tatum 16,8
Terry Rozier 15,2
Al Horford 13,0
Marcus Morris 12,5
co pokazuje, że LeBron James walczy w zasadzie sam przeciwko Celtics.