W ostatnich pięciu latach w NBA, do play-off awansowało 25 drużyn. Kilka z nich stale, kilka sporadycznie. Pięciu drużynom nie udało się wyjść poza 82 mecze sezonu regularnego.
Pięć drużyn, to pięć pytań:
– gdzie po chudych latach te drużyny są teraz?
– czy pomógł im draft, czy rynek free-agents?
– kto był ich liderem pięć lat temu (wg wskaźnika Win shares) i gdzie jest teraz?
– kto jest teraz?
– co dalej?
Na dzisiaj, ranking „low 5” drużyn przedstawia się następująco
- Wolves – 70% zwycięstw w obecnym sezonie
Lider 2012-13: Nikola Pekovic
Lider 2017-18: Karl Anthony-Towns (urodzony 1995r.)
- Sixers – 60% zwycięstw
Lider 2012-13: Thaddeus Young
Lider 2017-18: Ben Simmons (1996r.)
- Magic – 60% zwycięstw
Lider 2012-13: Arron Afflalo
Lider 2017-18: Evan Fournier (1992r.)
- Suns – 36% zwycięstw
Lider 2012-13: Goran Drafić
Lider 2017-18: Devin Booker (1996r.)
- Kings – 20% zwycięstw
Lider 2012-13: Isaiah Thomas
Lider 2017-18: Willie Cauley-Stein (1993r.)
Powyższe dane oznaczają, że mamy dwóch pewniaków do play-off, dwie czerwone latarnie ligi oraz jeden znak zapytania. Liderami wszystkich tych drużyn są młodzieńcy, często 20-21 letni. W kadrach zespołów nie ma starych liderów i nie pełnią oni roli pierwszoplanowych w nowych zespołach, co pokazuje, że zasadnym krokiem była ich wymiana. Kings i Suns dalej będą liczyć na draft i trafienie nie tyle dobrego zawodnika, co wybitnego. Z kolei ambicją Wolves i Sixers w dłuższej perspektywie, jest walka o tytuł najlepszej drużyny swojej konferencji w oparciu o wybitnych liderów, których właśnie potrzebują słabe organizacje. A Magic jak wspomniałem to zagadka.